wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 10

Jezusie temu Harremu to nic nie przetłumaczysz, ale dzięki niemu wpadłam na genialny pomysł... Napisałam szybko sms'a do Zayna żebyśmy nastraszyli Hazze, co jak co, ale mój pomysł mu się spodobał. Przekazaliśmy Liamowi i Niallowi nasz plan też się zgodzili, och będzie super... Zayn poszedł niby do łazienki, a tak naprawdę poszedł wykręcić korki od światła, mina Harrego jak światło się "popsuło" bezcenne. Teraz czas na mnie i Liama, poszliśmy do kuchni po ketchup i zaczęliśmy smarować go gdzie się tylko dało w między czasie Niall wydzierał się, że coś go gryzie. Mieliśmy niezły ubaw z Hazzy, który co chwile piszczał zresztą Lou nie lepszy normalnie jakby drgawek dostał. Podeszłam do Loczka i złapałam go za rękę, zaczął wrzeszczeć, że coś go dotyka i cytuję "Ja chce jeszcze żyć, jestem za młody i za przystojny na śmierć w tym wieku, zostało jeszcze tyle dziewczyn na świecie, których nie znam, ratujcie. Oszczędźcie mnie,a weźcie kogoś innego". Za ten czas Liam znalazł jakieś maski i razem z Zaynem podeszli do mnie i Harrego, któremu właśnie wiązałam ręce i nogi. Piski Hazzy było słyszeć chyba na całej ulicy, aż w końcu nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem, a za mną Liam, Zayn i Niall. Ten ostatni poszedł włączyć światło, mina Stylesa świetna, no parodia po prostu, hahah.
- Jesteście okropni, Hazz kochanie nie bój się - zaczął uspokajać go Louis
- Sorki Lou, ale to było śmieszne - powiedziałam wciąż się śmiejąc
- Tak bardzo
- Van jesteś niesamowita - och serio chłopcy? Aww bo się zarumienię ;)
- Dziękuję panowie, a teraz jeśli pozwolicie będę się zbierać bo mnie czeka sąd ostateczny w domu
- Odwiozę cię - ty Louis serio jest szybki, ledwo zdążyłam powiedzieć, a ten już się wyrwał z odpowiedzią
- Jak chcesz, Harry odezwij się - zaczyna mnie niepokoić jego stan
- To...to...to...było...stra...straszne
Mimo, że w planie było nastraszyć Stylesa to zrobiło mi się go trochę szkoda, naprawdę się chłopak przestraszył więc podeszłam do niego i pocałowałam w policzek mam nadzieję, że się nie pogniewa na mnie.
- Dzięki za fajny wieczór, pa chłopaki
- Wpadnij do nas niedługo - Liam, serio jest chłopak miły, kochany Daddy.
- Okej, chodź Tommo
Po chwili już siedziałam w samochodzie.
- Musiałaś tak nastraszyć Hazze?
- Przepraszam Lou, ale to było zabawne
- Nawet bardzo, ale teraz będzie miał chłopak koszmary w nocy
- Oj nie będzie tak źle
- Van, a co powiesz na to, żebyśmy powtórzyli to co robiliśmy po wyjściu z domu Mary?
- Hmm, no nie wiem, nie wiem... Chodź tu głupku
Już po chwili czułam jego wargi na swoich, mm chce, żeby to trwało do końca świata. Boo Bear świetnie całuje, ale czas wracać do świata żywych, oderwałam się od niego i powiedziałam, żeby jechał już bo w domu będę miała problemy. Po jakichś 40 minutach, tak 40 bo Louisowi w ogóle się nie śpieszyło bo to nie on będzie miał w domu apokalipsę lub jeszcze coś gorszego.
- Dzięki - powiedziałam wysiadając z samochodu, Louis pociągnął mnie za rękę tak, że mało co się nie wywróciłam kolejny raz dzisiaj pocałował mnie, mmm rozpływam się
- Teraz możesz iść, widzimy się jutro?
- Nie wiem zobaczę, spiszemy się jak coś
- Okej, pa
- Pa
- Już tęsknie - usłyszałam jak zamknęłam drzwi samochodu, uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam w stronę drzwi. Boże, żebym ja to przeżyła...


Och już prawie wakacje, może teraz jakoś częściej będę dodawać rozdziały, mam już zakończenie w głowie, ale jeszcze trochę was pomęczę tymi dziwnymi rozdziałami, skończy się... dziwnie. Czy to coś dziwnie nowego?;) Ogólnie ja jestem dziwna ;) A teraz chciałabym bardzo podziękować wam czytelniczką/czytelnikom za poświęcanie swojego cennego czasu na takie wypociny, czyt. moje opowiadanie. Jestem wam bardzo wdzięczna no i KOCHAM WAS! <3
PS. U mnie w mieście była dzisiaj zajebista burza i przemokłam cała, ale nie o tym chciałam gadać, chciałam wam powiedzieć,że poprawiłam wszystko co miałam, jestem z siebie dumna ;D A z racji tego, że nie poszłam dzisiaj do szkoły chodź chciałam to dodaje rozdział ;) Liczę na szczere opinie w komentarzu... 


Pauline...

4 komentarze:

  1. Boski.♥
    Ciekawe co powiedzą chłopacy z TW.
    Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje że tak uważasz ;) a tego to ja już zdradzić nie mogę, ale to się wyjaśni w następnym rozdziale ;D

      Usuń
  2. Genialny <3 czekam na następny... ! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło że tak uważasz ;D następny rozdział już niebawem ;D

      Usuń